Sklepy przyszłości. Zakupy w nich to przygoda

Wielka powierzchnia, szeroki asortyment, przystępne ceny i jak najwięcej rozrywki dla klientów – sprawdzony format event shoppingu, lansowanego przez Fressnapf w całej Europie, już wkrótce znajdzie się w zasięgu warszawiaków

Polska będzie dla Fressnapfa dwunastym rynkiem, na który wejdzie jako jedyna sieć sklepów zoologicznych działająca na arenie międzynarodowej. W roku 2011 całkowita liczba sklepów tej sieci wynosiła 1193 – 810 w Niemczech i 383 w innych krajach Europy. To w wielu krajach czyni Fressnapf liderem rynku.

Władza nad sercami i portfelami

Na czym zasadza się ten sukces? To koncepcja łącząca szeroki wybór karm i akcesoriów dla zwierząt z korzystnymi cenami, fachowym doradztwem i handlem na dużej powierzchni, co w praktyce oznacza, że Fressnapf stał się mistrzem kreacji i docierania do serc, umysłów i portfeli klientów.

Najmniejszy pretekst bowiem wystarczy, by sieć wykreowała event niemal na miarę oscarowej nocy. W sklepach atrakcja goni atrakcję – są prezentacje zwierząt i porady na temat opieki nad nimi, prezenty, mistrzostwa, rywalizacja, jak i szlachetne gesty w formie pomocy dla schronisk, czy dla niepełnosprawnych miłośników zwierząt. Napięty kalendarz wydarzeń w poszczególnych sklepach przyciąga nie tylko lokalnych klientów – w Niemczech sieci udaje się zaangażować w działania także wiele telewizyjnych gwiazd.

Rozrywka nie wliczona w ceny

Fressnapf dostrzega w branży zoologicznej tę dziedzinę, na której można zarobić, oferując klientom przede wszystkim nieograniczone możliwości przyjemnego spędzenia wolnego czasu. W niektórych sklepach, jak wykazują badania, klienci pozostają średnio nawet dwie godziny. Ludziom bardzo się podoba to, że za wydane pieniądze otrzymują coś więcej niż sam produkt.

W liczącym ponad 3,5 tys. mkw powierzchni handlowej berlińskim Mega Zoo – sztandarowym markecie sieci Fressnapf, największą uwagę zwraca przeszklony pokój dla kotów. Koty mają tam zabawki, drapaki, kanapy i... ciągle włączony telewizor z reklamami produktów dla nich. Jest tam też m.in. zagroda dla królików i różne ptaki. Papugi Ary latają na wolności i dowolnie wybierają sobie klientów, którym chcą przysiąść na ramieniu. Część zwierząt jest na sprzedaż, a część tylko do obejrzenia, jak węże, niektóre żółwie czy spacerujące po sklepie koty. W całym markecie zaaranżowano miejsca, w których można posiedzieć i poczytać leżące na stolikach książki o hodowli różnych zwierząt.

Rozrywkowa formuła nie pociąga za sobą wyższych cen – niektóre są nawet niższe niż w innych sklepach. W każdym tygodniu w sklepach sieci organizowane są promocje, więc nawet klient, dla którego najważniejsza jest niska cena, będzie zadowolony z oferty.

To sklepy przyszłości

Działania inspirują właścicieli zwierząt i przekształcają klientów Fressnapf w fanów.

Sprzedaż, szerzenie odpowiedzialności za zwierzęta, edukacja i zabawa – wszystkie te czynniki mają równie istotne znaczenie. Doświadczenie zaproponowane małym i dorosłym bywalcom sklepów kształtuje i wzmacnia wizerunek firmy.

Wszystkie nowe placówki Fressnapf to sklepy przyszłości, oparte na najnowszej koncepcji, łączącej zakupy z interesującym doświadczeniem. – Z naszymi „Future Stores”, sklepami XXL i Mega Zoo kreujemy ultranowoczesny, emocjonalny styl sprzedaży – mówi Torsten Toeller, dyrektor Fressnapf. – Do roku 2016 chcemy wszystkie nasze placówki przekształcić w „sklepy przyszłości” – dodaje. Taka koncepcja sklepów jest jedną z podstaw doskonałości operacyjnej Fressnapf, dzięki której sieć chce wyjść naprzeciw coraz ostrzejszej konkurencji oraz rozszerzać swoją pozycję na rynku. – To najważniejsze modele dystrybucyjne naszej przyszłości. Inwestowanie w taką koncepcję to lokata w przyszłe wzrosty firmy Fressnapf – przekonuje Torsten Toeller.

Autor: Red.
Źródło: e-pets