Gotowanie dla psa – nowa moda czy krótkotrwały trend?

Specjaliści od marketingu prześcigają się w pomysłach na kolorowe, ekskluzywne opakowania karm. Jednak właściciele zwierząt nie zawsze wierzą, że to co ładne na zewnątrz, jest równie wartościowe w środku. Coraz częściej wracają do starych nawyków i gotują dla swoich pupili

Bynajmniej nie chodzi o kaszę ze skwarkami. Kurczak, indyk, wołowina i dużo warzyw. Do tego ryż lub makaron, w różnej konfiguracji. Nie, to nie jest obiad dla trzyosobowej rodziny, tylko przykładowe psie menu opisane na jednym z forów internetowych. Użytkownicy wymieniają się przepisami i opiniami na temat upodobań kulinarnych swoich pupili. Niekiedy nie można oprzeć się wrażeniu, że zwierzęta mają bardziej wyrafinowane podniebienie niż właściciele. Według internautów psy bardzo lubią gotowany filet z mintaja i marchewkę, ale ta ostatnia koniecznie musi być obrana i mieć obkrojone końcówki. Nie pogardzą też ugotowanym na kostce rosołowej filetem z indyka czy wołowiną z warzywami.  Nieszczególne zaś przepadają za kurczakiem z truskawkami. – Były podjęte dwie próby, ale Burek się nie zdecydował. Dziwne. Nawet jak były rozgniecione widelcem i wymieszane z mięsem. Chyba je wyczuł – pisze na forum jedna z internautek.

– Nie jestem zwolenniczką humanizowania zwierząt, ale ważne jest dla mnie, żeby mój pies dobrze się odżywiał. Nie mam zaufania do gotowych dań, na opakowaniach piszą różnie, a co jest w środku, nigdy nie wiadomo. Kupuję tylko suchą karmę, a obiady dla psiaka robię sama – mówi pani Karolina, właścicielka mieszańca Bono.

Gotuj z nami

Fora internetowe to jedno. Ale w sieci można znaleźć również książkę kucharską dla zwierząt. Przepisy podzielone są według typu diety. Jest dieta mięsna, serowa, rybna, jajeczna, a nawet wegetariańska, w której znalazły się między innymi pyszne kukurydziane kluseczki i posiłek z tofu. Psia książka kucharska cały czas wzbogacana jest o nowe przysmaki. Powstaje też ranking tych najsmakowitszych. Możemy tam również znaleźć diety przygotowane z myślą o psach alergicznych i cierpiących na różne schorzenia, np. schorzenia serca i układu krążenia, nerek i układu moczowego, czy dietę dla psów z problemami skórnymi. Sądząc po liczbie i aktywności użytkowników, zainteresowanie tematem jest niemałe.

Zanim wprowadzimy do diety naszego pupila domową kuchnię, warto to skonsultować  ze specjalistą. Lek. wet. Dorota Sumińska w swojej książce Szczęśliwy pies – porady lekarza weterynarii pisze, że największym błędem właścicieli jest mieszanie gotowej, suchej karmy z domowymi przysmakami.

Wegański pies

Zdarza się, że właściciele, którzy sami są przeciwnikami mięsa i potraw zwierzęco pochodnych, narzucają dietę wegetariańską czy wręcz wegańską swoim psom, dbając oczywiście o to, żeby wszystkie potrzebne składniki odżywcze były zwierzęciu dostarczane w innej formie. Wtedy w diecie psa pojawiają się wspomniane już wcześniej tofu, warzywa, owoce, siemię lniane czy kotlety – oczywiście sojowe.

– Jestem weganką i mój pies też powoli zaczyna. Nie chcę drastycznie odstawić go od mięsa, dlatego ograniczam je stopniowo. Nie widzę w tym nic złego. Białka dostarczę mu przecież w inny sposób – tłumaczy Paulina która ma pięcioletniego setera.

Rynek odpowiada na nową modę. W Londynie pojawiła się pierwsza restauracja dla psów. Choć  w rzeczywistości  jest to promocja ekologicznej żywności dla zwierząt, to mogą one tam zjeść w iście ludzkiej atmosferze. Miski na stołach, nie na podłodze. A obok rozłożone sztućce. W prawdzie malowane, ale robią wrażenie.

Czy moda na gotowanie dla zwierząt jest kolejnym krótkotrwałym trendem czy może stajemy się bardziej świadomi i zatroskani o zdrowie naszych czworonożnych przyjaciół? Jeśli to drugie, to drżyjcie producenci „4-procentowej wołowiny”.

Autor: Magdalena Grzanka
Źródło: e-pets